Translate

REGULAMIN dla czytelników bloga

REGULAMIN dla czytelników bloga

1. Proszę o szczere komentarze
2. Nie kopiować treści, zdjęć itp.
3. Nie podszywać pod blogerkę
4. Nie używać wulgaryzmów w komentarzach
5. Szanuj innych
6. Nie reklamuj swojego bloga w komentarzu (z wyjątkiem o podobnej tematyce jak mój blog - to chętnie poznam)

NIE STOSOWANIE SIĘ DO REGULAMINU CZEKAJĄ KONSEKWENCJE !!!

wtorek, 11 listopada 2014

Korzyści i zagrożenia wszczepienia implantu ślimakowego.


Jakie są korzyści z implantów ślimakowych?




Dla osób z implantami:
  • Rozumienie mowy bez czytania z ust. Jednakże, nawet jeśli nie jest to możliwe to przy użyciu implantu i tak ułatwia zrozumienie poprzez czytanie z ust i słuchowo.
  • Poprawa jakości rozumienia mowy. Ułatwia komunikację z ludźmi drogą werbalną. Lecz nie każdy jest zadowolony z jakości rozumienia mowy.
  • Lokalizacja dźwięków. Dotyczy u osób, którzy mają obustronnej implantacji (bilateralna).
  • Większość postrzega głośno, średnie i miękkie dźwięki. Ludzie twierdzą, że mogą dostrzec różne rodzaje dźwięków, takich jak ślady, zatrzaskując drzwi, dźwięki silników, dźwięk dzwonka, szczekanie psów, gwizdania czajnika herbaty, szelest liści , dźwięk wyłącznikiem światła są włączane i wyłączane itd.
  • Połączenia telefoniczne i zrozumieć znajome głosy telefonicznie. Kilka dobrych głosów może wykonywać zwykłe połączenia telefoniczne, a nawet zrozumieć nieznanych głosów. Jednak nie wszystkie osoby, które mają implanty są w stanie korzystać z telefonu.
  • Można oglądać telewizję łatwiej, zwłaszcza gdy mogą one również zobaczyć twarz mówiącego. Jednak słuchając radia jest często trudniejsze, ponieważ nie ma można czytać z ust, ale niektórzy są w stanie zrozumieć.
  • Cieszyć się muzyką. Niektórzy słyszą i odróżniają dźwięku niektórych instrumentów i niektóre głosy. Inni nie słyszą na tyle dobrze, aby cieszyć się muzyką.

Zagrożenia, związane z zastosowaniem implantów ślimakowych

Ludzie z implantu ślimakowego:
  • Mogą usłyszeć dźwięki inaczej. Dźwięk z implantu różni się od normalnej, potwierdzają ludzie, którzy byli słyszące. Początkowo opisują dźwięk jako "mechanicznym", "techniczny" lub "syntetyczne". To postrzeganie zmienia się w czasie i większość użytkowników nie zauważy tego sztucznego jakości dźwięków po kilku tygodniach stosowania implantu ślimakowego.
  • Może stracić resztki słuchowe. Implant może zniszczyć resztki słuchu w wszczepionym uchu. Dlatego jak ktoś dobrze radzi w aparatach, a implant nie powiedzie to nie ma powrotu do aparatów. Bo dla głuchoty to nie ma znaczenia, bo i tak aparaty nie są w stanie pomóc. Z wyjątkiem implantów hybrydowych czyli z krótszą elektrodą dla częściowej głuchoty nie traci się resztek słuchowych.
  • Mogą mieć nieznane i niepewne efekty. Nikt nie powie, nikt nie da 100% gwarancji, że będzie mieć korzyści w implancie.
  • Może nie być w stanie zrozumieć dobrze mowę. Nie ma testu, żeby osoba mogła wziąć przed zabiegiem, który będzie przewidzieć, jak dobrze będzie rozumieć mowę po zabiegu. Nie ma takiej możliwości.
  • Może mieć implant usunięty tymczasowo lub na stałe, jeśli infekcja rozwija się po zabiegu implantacji. Jednakże, jest to rzadkie powikłanie.
  • Implant może zawieść, zepsuć. W tej sytuacji osoba z implantem musi przejść ponowną operację, aby rozwiązać ten problem i będzie narażony na ryzyko zabiegu ponownie. Nikt nie da gwarancji, że drugi będzie działał dobrze jak stary.
  • Nie można mieć niektóre badania lekarskie i zabiegi. Gdyż może uszkodzić implant, co wiążę się z ponowną operacją. Zabiegi te obejmują:
    • MRI (niektóre implanty można wykonać do 1,5T)
    • neurostymulacji.
    • chirurgia elektryczne.
    • Terapia elektrowstrząsami.
    • jonowy radioterapia.
  • Wydatek na baterie i ciągła wymianaPotrzebne są nowe lub naładowane baterie bardzo często wymieniane, trzeba kupować, a to nie tani wydatek, można akumulatorki, ale wtedy trzeba wymieniać co 8-12 godzin.
  • Może uszkodzić implant poprzez sporty kontaktowe, wypadki samochodowe, inne wypadki, lub innych oddziaływań w pobliżu ucha, które może spowodować uszkodzenie implantu. Co wiążę się z koniecznością ponownej operacji nowego implantu. Nie wiadomo, czy nowy implant będzie działać, jak również starego.
  • Zepsute części procesora. Wymiana uszkodzonych lub utraconych części mogą być drogie po upływie gwarancji bądź mechanicznych uszkodzeń, zguby w trakcie gwarancji. Dlatego lepiej płacić ubezpieczenie zwłaszcza u małych dzieci.
  • Części zewnętrzne nie można zmoknąć. Uszkodzenie z wody może być kosztowne do naprawy. Tak więc, osoba będzie musiała usunąć zewnętrzne części urządzenia podczas kąpieli, prysznica, pływanie lub udział w sportach wodnych. Chyba, że są specjalne zabezpieczenia, że można z tym procesorem pływać.
  • Może usłyszeć dziwne dźwięki powodowane przez oddziaływanie z polem magnetycznym, jak te w pobliżu lotniska urządzenia prześwietlające pasażerów, przechodzenie przez bramki, zakłócenia w telefonach komórkowych, kuchnia indukcyjna może ale nie musi powodować zakłócenia pracy procesora z implantem. 
  • Długa rehabilitacja słuchowa. Ciężka praca nad słyszeniem, trzeba dużo ćwiczyć, żeby mieć jakikolwiek korzyści z implantu. Jest najważniejszym elementem w życiu implantowicza, nie ważne czy to pierwszy implant czy po reimplantacji. Brak rehabilitacji nie będzie dobrych efektów w słyszeniu, a przede wszystkim w rozumieniu mowy.


Zagrożenia podczas operacji 

      Nie będę pisać, bo jest takie same ryzyko jak każda inna operacja, mogą mieć powikłania związane z narkozą i operacją. Rzadko się zdarza, ale zdarzają się komplikacje.


Czy implant jest wszczepiony na całe życie?

         Tak na prawdę nikt tego nie wie ile mogą przetrwać. Bo dopiero ponad 30 lat wszczepiają implanty na świecie. Jeśli dobrze działa implant i nie zepsuł się to nie ma potrzeby wymiany implantu. Wymienia się tylko wtedy jak przestanie działać, zepsuje się. Myślę, że jako dorosły człowiek miał wszczepiony implant to możliwe, że może żyć z jednym do końca życia. Ale w przypadku u małych dzieci, trudno powiedzieć, żeby przetrwał przez 70 lat.. Może zdarzyć, że człowiek przejdzie kilka implantacji w życiu. W końcu to tylko elektronika, że jeden implant dłużej podziała, a inny implant krócej. Na razie implanty na świecie istnieją ponad 30 lat i nadal noszą te implanty stare, część jest po wymianie, jednak duża część przetrwało do dziś. Dają gwarancję na to 10 lat, ponieważ uważają, że implant powinien przetrwać co najmniej 10 lat. W końcu technologia idzie do przodu i ulepszają niezawodność implantu.


         Mimo, że są też zagrożenia, ale jeśli osoba nie ma żadnych korzyści w aparatach warto zaryzykować, spróbować. Na prawdę polecam implant tym osobom, dużo osób jest zadowolonych z implantu, ale może nie jest idealny. Nigdy nie zastąpi zdrowe ucho, po implantacji nadal będzie głuchy. To tylko proteza słuchowa. Przede wszystkim dla osób, którzy chcą się rehabilitować i oczekują efektów w słyszeniu. Jeśli ktoś słyszy w aparacie, a chce polepszyć słuch poprzez implant to zostawiam ich decyzję, ponieważ ja bym nie ryzykowała, bo nigdy nie wiadomo jakie efekty osiągniemy, a być może nie mieć powrotów do aparatów w razie czego. Obustronna implantacja też fajna sprawa, dużo osób mówi, że  im pomaga w rozumieniu mowy i lokalizacji dźwięków, łatwiej rozmawiać w grupie. Jednak ja uważam, że drugi implant to tylko dodatek dla ulepszenia jakości życia :) W sumie przeszłam dwie operacje, mam dosyć, nie chcę trzeciej przechodzić po to ulepszać słyszenie.. Jeden jest wystarczający do funkcjonowania.

19 komentarzy:

  1. W ostatnich latach złagodzili kryteria do implantów i wszczepiają je już przy ok.80 dB. Teoretycznie przy tym ubytku słuchu można mieć korzyści z nowoczesnych aparatów. Praktycznie dają lepszą jakość dźwięku, ale nadal nie słyszy się więcej, jest niewyraźnie, więc i rozumienie mowy jest niedoskonałe. Małe dzieci będą miały trudności z rozróżnieniem np głosek "c" i "s". Poza tym nadal jest mikrofonowo. Wszystko zależy od tego, co kto oczekuje i toleruje. Nie ma jednak gwarancji, że w implancie osiągnie się nawet ten poziom słyszenia. Dlatego ja się zastanawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, dużo zależy też od wyglądu audiogramu. Bo jednej osobie 80dB bardzo dobrze radzi, nawet przy 90-100dB, a niektórzy źle radzą przy 80dB, właśnie zależy czy ma bardzo duży spadek w granicy mowy. W starym implancie nie miałam jakiś super korzyści, ale w nowym co teraz to zauważyłam, że lepsze korzyści są to co wcześniej nie byłam w stanie usłyszeć i więcej dźwięków słyszę zwłaszcza wysokich częstotliwości. Ponieważ teraz mam inaczej włożone elektrody :) Bo dużo od tego zależy i nie tylko ;)

      Usuń
  2. Nowa generacja implantów. Powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie ulega wątpliwości, że implanty ślimakowe mają plusy i minusy jak każda metoda zawsze jednak warto dopasowywać wybór do oczekiwań. W zależności od środków jakie posiadamy jest dostępne coraz więcej nowoczesnych technologi. Firmy prześcigają się w nowych rozwiązaniach mających jak najbardziej zwiększyć komfort i jakość dźwięku. Polecam przeczytać wywiad z z dr.hab.n.med Krzysztofem Morawskim chirurgiem otolaryngologiem na temat implantacji obu usznej i tego jakie przynosi korzyści :)
    http://www.medicus.com.pl/sites/default/files/wywiad_krzysztof_morawski_grudzien_2013.pdf

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo ciekawy blog.ja mam znaczna wadę słuchu mam aparat na prawe ucho.Nie kwlifikuje sie wczep implantu.Mam lewe ucho całkiem głuche,uszkodzony nerw i nieczynny bębenek.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja mam bardzo podobnie. lewe ucho uszkodzone prawdopodobnie przez gentamycyne (minus 120 deczbeli). Prawe niby dziala ale dosyc mocno oslabione po wielu stanach zapalnych. Czesto musze prosic o powtorzenie pytania itd. jakos zeje ale zainteresowalem sie tym implantem. dlaczego nie kwalifikuje sie Pan do zabiegu?

      Usuń
    2. Nie kwalifikuje się bo ma uszkodzony nerw różowy, a żeby mieć implant ślimakowy i działał to trzeba mieć sprawny nerw słuchowy. Do uszkodzonego nerwu jest inny implant pniowy ale w Polsce nie wykonują takiej operacji, jest bardzo duże ryzyko ponieważ do mózgu muszą doprowadzić a nie do ślimaka.. W Niemczech podobno robią pniowy implant.

      Usuń
    3. *nerw słuchowy a nie "różowy", sorki za autokorektę w tel :D

      Usuń
    4. Mam od 5 lat wszczepiony implant -głuchota z powodu uszkodzonego nerwu słuchowego. Implantację przeszłam w Kajetanach. 2 lata ciężkiej i wytrwałej rehabilitacji i nauki słyszenia. Warto było, teraz nikt nie zauważa nawet, że jestem implantowana, a ja mam komfort funkcjonowania normalnie. Jestem bardzo szczęśliwa, że w Polsce mogłam być operowana i wróciłam do słyszących.

      Usuń
    5. 2 lata to bardzo dlugo, jak zyc przez ten czas? a jak np. z nauka jezyka obcego? jest latwiej?

      Usuń
  5. Ja mam implant ślimakowe prawa,jestem niesłyszącę.A wczesniej tez miałam samo prawo aparat słuchowe a lewo głucha nic nie słysze.Po operacja i założę implant po pół rok było zadowolona słyszę wszystkie i dobrze sie czuje a potem zaczęłam zle sie czuje dwa dni cała czas spie ,ciezko oddychac ,boli głowa ,nie mam siła.Po dwa dni lepiej sie czuje i znowu zle sie czuje.Co dwa dni i przez ciagle dwa dni mezyczyc zle sie czuje.Juz nie zadowolona przez rok bo ciagle zle sie czuje i dezycja przerwa nic nie nosze 3 lat i pół temu cała czas dobrze sie czuje,sprobowac powrot aparat słuchowe jest słysze ale bardzo słabo,zła jestem bo chce wiecej słyszę aparat słuchowe.Bardzo przykro.Ja było przed operacja 9db aparat słuchowe wszystko ok duzo słyszę a jak po operacja i pozniej teraz mam 110 db ,tak mysle zajecie miejsce magnes do slimakowe dlatego słabo słysze z aparat słuchowe.Ja bardzo chciałbym usun magnes implant słimakowe nawet 2 lat temu było skierowane do szpitala i nic nie odpisz od kajetany.Bardzo dziwne i bardzo czekam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W pierwszej kolejności powinni Ci sprawdzić czy wszystko jest w porządku z implantem np tomografia. Jeśli nic nie dzieje to powinni Ci wysłać do innych specjalistów. Może być przez wadliwy implant, a czasem przez źle wykonaną operacją. Implant nie przeszkadza w słyszeniu w aparatach słuchowych, po prostu podczas operacji został zniszczone resztki słuchowe i nie ma odwrotu niestety, nawet po zdjęciu implantu. U niektórych osób udaje zachować resztki. Też je straciłam częściowo, ale po re-implantacji całkowicie.
      A byłaś u otolaryngologa, zgłaszałaś te bóle?? Skoro słyszałaś dobrze w implancie, nie rozważasz wymianę, tylko od razu usunięcie implantu? Wadliwe implanty się zdarzają niestety.

      A po drugie dlaczego wszczepiono Ci implant tam gdzie miałaś resztki a nie tam gdzie było całkiem głuche? U mnie też podobna sytuacja, wszczepiono na lepsze ucho, też nie wiem dlaczegooo.

      Usuń
    2. Pani Alicjo, nie jestem lekarzem lecz mężem kobiety która po wszczepieniu protezki strzemiączka miała podobne objawy. Zaburzenia równowagi, arytmia serca, brak siły, brak chęci do działania itp. Zrobiliśmy wszelkie badania które wykluczyły powody anatomiczne lub patologiczne. To mogą być objawy depresjii. Tak jest u mojej żony. Proszę tego nie lekceważyć i udać się do psychiatry. Depresja daje objawy takie same jak tzw. "zwykła" chroba. Psychiatra pomoże postawić diagnozę.
      gorąco pozdrawiam.

      Usuń
  6. Ja mam implant slimakowy od 5 roku życia. Wcześniej umialam mówić i potem nie musiałam się uczyć mówić z implantem. Mam takie pytanie: czy są słuchawki do uszne specjalnie do implantów ślimakowych?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cześć. Jest coś takiego jak klips telefoniczny do procesora Nucleus 6, Nucleus 7, Baha 4, Baha 5. Ja osobiście posiadam Nucleus 6 i klips telefoniczny przez ,którego słucham muzyki i rozmawiam przez telefon. Działa on na zasadzie przesyłu rozmowy lub muzyki bezpośrednio do procesora przez bluetooth. Klips ten poprawia znacznie jakość rozmowy proponuję poczytać o nim na stronie producenta pozdrawiam.

      Usuń
  7. kuzwa STO STOP STOP kuzwa ...............................

    OdpowiedzUsuń
  8. W polsce były wykonywane operacje wszczepienia implantu do pnia mózgu juz 98 r

    OdpowiedzUsuń
  9. Mam implant ślimakowy od 2003, mój jedyny póki co i raczej nie chcę tego zmieniać :) Ubytek słuchu miałam obustronny głęboki. Słuch zachowałam, raczej bez zmian :) Ale nie mogę powiedzieć żeby implant był super wygodny..

    1. nie można się pochylić żeby nie spadł, (a to drogi sprzęt) więc noszę go z wkładką douszną jak przy aparatach i się trzyma.

    2. początkowo ustawili mi go zbyt mocno - przy pewnych dźwiekach drgało mi oko i kącik ust. Prawdopodobnie z tego powodu miałam szumy w głowie i atak epilepsji (jednak lekarz w kajetanach się wypierał - cóż, przedtem nie miałam żadnych problemów a zmieniło się tylko to że zostałam implantowana..). Po kontroli u neurologa (okresowe badania EEG i leki) poprawiło się i aktualnie jest OK. Ale trzeba mieć na uwadze że może być różnie. Ostatecznie grzebią ci w głowie podczas operacji.

    3. Jak leżę na implantowanej stronie to czasami boli mnie miejsce wszczepu - więc jeśli lubicie spać na boku to raczej odradzam obustronne implantowanie :)

    4. Słyszenie w porównaniu z aparatami ma nieco inne brzmienie, ale szybko się o tym zapomina + jest dużo więcej dźwięków, także niepożądanych ;) Ktoś kto całe życie żył w ciszy, może miec nieraz dość tego hałasu - na szczęście implant można zdjąć dla odpoczynku ;) Warto poprosić o drugi łagodniejszy program u pana ustawiającego i przełączyć pilotem gdy jest za głośno. No ale piszę to z pozycji osoby implantowanej w wieku dorosłym - mam pewne nawyki.

    5. z uwagi na głęboki niedosłuch mam też wadę wymowy z powodu że nie słyszę czy mówię poprawnie (np. nie rozróżniam S od SZ, C od CZ). Wiele osób potwierdziło, że odkąd mam implant to lepiej mówię - tak sama z siebie, bez żadnych ćwiczeń. Więc implant pomaga...


    Pozdro ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj, machnęłam się... implant mam od 2008r, a nie 2003 :) ale to taki drobny szczegół.

      Usuń